[zaloguj się]
23 September 2019
Pierwszy dzień jesieni.

Komu smutno z powodu nadejścia JESIENI, niech zapatrzy się na Mikołaja Reja i jego:

Jesienne rozkoszy i gospodarstwa.

Przydzie jesień, azaż nie rozkosz do siana się przejeździć? Ano nadobnie uorano, nadobnie sieją, włóczą, śpiewają, ano serce roście [...] Jednoby też trzeba [...] nadobnie się i z żonką, i z czeladką do wszystkiego przyczynić. Bo im więtszy dostatek w domu będzie, tym się też będą wszyscy lepiej mieć, bo to i pożytek i rozkosz, i krotofila. [...] Zaż to wadzi i powidłek sobie nadziałać, owoców nasuszyć, różyczek albo inych ziółek nasmażyć, wódeczek napalić? [...] To już potym tam, odprawiwszy domek i potrzeby jego, możesz i przejezdzek, i wdzięcznych biesiad i miedzy przyjacioły, i w domku swoim użyć. 

[Cytat spreparowany na podstawie: M. Rej, Żywot człowiek poczciwego, oprac. J. Krzyżanowski, Wrocław 1956, s. 364, 366-367.]

Nieprzekonanym jeszcze do jesiennych rozkoszy polecamy ĆWIKIEŁKĘ à la Rey:

RejZwierc

Więcej rozkoszy i krotofil jesiennych (tylko dla odważnych!), szukaj: RejZwierc 110.

[Wielokrotne powtórzenia tych samych sformułowań w niniejszej informacji należy przypisać nieodpartemu wpływowi stylu Reja]