Z radością informujemy, że
nasza Najdzielniejsza Drużyna Tagująca wznowiła działalność!
Realizując założenia projektu pt. „Słownik polszczyzny XVI wieku” – edycja internetowa (digitalizacja i uzupełnienie) [finansowanego przez Narodowy Program Rozwoju Humanistyki], przygotowała już ponad 300 haseł słownika elektronicznego rozpoczynających się na literę N.
Wyróżniają się wśród nich rozmiarem: NIEDZIELA i NIEDOSTATEK
Rozpoczynamy więc nową epokę, epokę w której pojawienie się niedostatku przynosi radość i zwiastuje obfitość.
Publikacja finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą Narodowy Program Rozwoju Humanistyki w latach 2020 – 2025, nr projektu 0030/NPRH8/H11/87/2019, kwota finansowania 1 130 300 zł.
Na dzień pierwszy apryla (znanego także jako łżykwiat) przedstawiamy najnowsze sprawozdanie koleżanki AN z lektury Recepty dusznej i cielesnej przeciw powietrzu morowemu Księdza Kanonika:
W okolicznościach aktualnych jakże nie pasuje sposób postępowania w czasie zarazy, praktykowany przez naszych szesnastowiecznych protoplastów:
A tak po lekarstwie dusznym to najpierwsze cielesne niech będzie, komu być może, aby z miejsca zapowietrzonego rychło a co nadalej wyjachał, a nie wracał się do niego, ażby na wszem bezpieczne było. Bo jesli P[an] Krystus kazał uciekać z miasta do drugiego miasta przed ludźmi okrutnemi, których się snadniej uchronić, tedy daleko trzebniej ustępować przed wiatrem zepsowanym, którego człowiek ustawicznie w się nabierać musi. (Ev)
Za to inne rady brzmią znajomo i dziś:
Naprzód, ile być może, z domu nie wychodzić, okrom przechadzki na świeży a suchy wiatr, gdy jasna pogoda, a k temu gdzie od ludzi zapowietrzonych bezpieczno. Ale gdzieby wychodzić musiał albo z tymi, którzy wychodzą obcować, niechaj to ostrożnie czyni (I3v-I4)
Koleżanka AN nieodmiennie poleca rady Księdza Kanonika:
„Przysmak czasu powietrza nazdrowszy jest szczaw z octem, gdy czas po temu. Zimie może używać soku albo powidł wiśniowych i inszych kwaśnych albo cierpkich z mocnym octem, który gdy i do inszych potraw będzie przymieszan, barzo ciało od skażenia krwie broni, tego jednak strzegąc, aby przeto żołędek nie był zatwardzony. Gorczyca, czosnek, cybula i insze gorące przysmaki w ten czas mają być zaniechane.” [H. Powodowski, Recepta duszna i cielesna przeciw powietrzu morowemu, F2v-F3]
Ilustracja na odwrocie strony tytułowej wyraźnie wskazuje na wielką aktualność jego porad. Czyżby koronawirusy znano już w XVI wieku?J
A dla tych, którym mało polecanych wcześniej lektur, mamy nową porcję:
Anton Schneeberger (przekł. Jan Antonin), Książki o zachowaniu zdrowia czlowieczego od zarazy morowego powietrza, Kraków 1569.
Piotr Umiastowski, Nauka o morowym powietrzu na czwory księgi rozłożona, Kraków 1594.
oraz (stale, wciąż od nowa) tom 38 Słownika polszczyzny XVI wieku.
U FANFARY U
Słownik polszczyzny XVI wieku ma zaszczyt zaprosić do lektury
TOMU 38 (S – SIEWO)
Trafisz tam także zaglądając do zakładki wersja cyfrowa
Jako że choroby przyrzutne nękają ludzkość od wieków i na czas obecnej polecić możemy mądrości przodków, choćby nawet dotyczyły innych niż obecna epidemij:
Maciej Miechowita, Contra saevam pestem regimen accuratissimum
Maciej Miechowita, Conservatio sanitatis
Stefan Falimirz, O ziołach i o mocy ich (czyli FalZioł, zwłaszcza rodział V)
Marcin Ruff(us) z Wałcza, Epitome opusculi, to jest gruntowna i ostateczna sprawa o pestilencji
Hieronim Powodowski, Recepta duszna i cielesna przeciw powietrzu morowemu (z rekomendacji koleżanki AN)
Dzięki wnikliwości badawczej i skrupulatności koleżanki AĆ korygujemy błędną atrybucję w wykazie źródeł Słownika.
Niniejszym znika skrót MrowPieś, a wprowadzony zostaje StawPieś.
Poniżej dowody: karta tytułowa naszego kanonicznego tekstu: Pieśń ... na wesele ... pana Jana Kostki z Stymbarku, Kraków 1556 (egzemplarz Biblioteki Czartoryskich, sygn. Cim. 1632 I) oraz fragment Nowego Korbuta poświęcony Stawickiemu (NK, Warszawa 1965, t. 3, s. 289).
Słownik polszczyzny XVI wieku hucznie obchodzi
(wzmożoną pracą nad hasłami, oczywiście)
swoje święto państwowe,
Dzień Nauki Polskiej.
Naszą radość wzmaga fakt, że ustanowiono je w rocznicę urodzin pewnego sławnego toruńczyka, którego najsłynnejsze dzieło opublikowano w XVI wieku:
Z okazji DNIA ZAKOCHANYCH podajemy iście wiosenne rady Piotra Krescentyna, które dowodzą, że warto się rozkochać:
Jeśliżeby gdzie nie był dostatek takowych drzew kolących, jak ciernia, głogu, ostrężyn, różej polnej i tarnek, tedy [...] nasienie albo kostki takowych rzeczy zbierać, gdy się już dostawają i, przesuszywszy je trochę na słońcu, rozsiać albo rozsadzić w niejakiej przegródce, aby się tam rozkochały Cresc 1571 146.