Etymologia nazwy trwającego miesiąca nasuwa się sama: "kwietnia kwiatki nastawają" - możemy przeczytać w Lekarstwach doświadczonychMarcina Siennika.
Słownik polszczyzny XVI wieku notuje jednak aż trzy synonimiczne nazwy tego miesiąca pojawiające się w tekstach źródłowych: APRYLIS, KSANTYK i ŁŻYKWIAT.
Polecamy ich lekturę na równi z hasłem KWIECIE w oczekiwaniu na to prawdziwe.
Posłuszni wskazaniom kalendarza, który łączy dziś święto radosne z obyczajem krotochwilnym,
częstujemy KRASNYM JAJEM:
życząc wszystkim, by im się OBFITOŚCI mnożyły.
[Na ilustracji przetworzony fragment kopii cyfrowej dzieła S. Falimirza, O ziołach i o mocy jich..., wydanego w Krakowie w 1534 roku (kopia dostępna w bibliotece Polona)]
Być w Toruniu w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny to zobowiązuje....
Rekomendujemy więc na dziś lekturę wydanego w Toruniu w 1599 roku poematu Jana Rybińskiego Wiosna.
Szesnastowieczny unikat druku dostępny jest w bibliotece cyfrowej Polona. Poniżej zaś prezentujemy fragment trankrypcji wydanej 407 lat później również w Toruniu, a przygotowanej przez naszą Koleżankę leksykografkę Marię Frankowską:
Obyśmy wkrótce ujrzeli równie piękny obraz wiosny w otaczającym nas świecie!
Nie całkiem zgodnie z sentencją de mortuis nil nisi bene, by uczcić idy marcowe zacytujemy dziś pana Myszkowskiego :
"Będzie to wielki rozum dworzaninowi, kiedy to w czym się dobrze czuje a z czego rozumie, że ma być pochwalon pokaże ludziom nieznacznie, a pokryje, jeśli co zna nie barzo trefnego w sobie. [...] zda mi się, żem też czytał, iż Julius Cesar będąc łysym, rad barzo chadzał w swoim zwyciężnym wieńcu, aby pokrył onę łysinę" GórnDworz N5v-N6.
Polecamy więc na dziś lekturę hasła CESARZ, a szczególnie zestawienia: »(Kajus) Julijus(z) cesarz«
Faktem powszechnie znanym, i potwierdzonym przez źródła XVI wieku, jest lekceważący wydźwięk słowa KOBIETA w dawnej polszczyźnie.
Proponujemy więc zmianę nazwy święta na DZIEŃ BIAŁYCH GŁÓW.
Choć wielu przypuszcza, jak Oskar Kolberg:
że nazwa MARCA jest nazwą rodzimą, dzisiejsze słowniki etymologiczne zgadzają się, że to nazwa pochodząca z łaciny, jedyna taka jedna z dwóch takich [dziękujemy Panu Mikołajowi Szymańskiemu za zwrócenie uwagi na błąd] w naszym kalendarzu.
Choć znane przysłowie o garncu pojawia się w źródłach dopiero w XIX wieku (jak podaje Nowa księga przysłów polskich, pod red. J. Krzyżanowskiego), marzec słynie ze swojej zmienności nie od dziś.
Już Mikołaj Rej poleca, by "nie odmieniać się jako marzec na wiosnę, gdzie jednego dnia będzie i deszcz i jasno, i krupy".
Kogo męczy fala mrozu, niech czerpie otuchę z przysłowia, cytowanego przez Łukasza Górnickiego:
Każda rzecz, która się przesili, upaść musi, po gwałtownym mrozie, pospolicie bywa odmięcz.
W Dniu JęzykaOjczystego
Koło Młodych Językoznawców "Elipsa" i Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego
organizuje sesję naukową "Nieoczywisty ojczysty",
na którą zapraszamy i my.
Odbędzie się ona 21 lutego w godzinach 10.30 - 13.30 w sali im. prof. Ludwika Kolankowskiego w Collegium Maius UMK.
Ponieważ w XVI wieku św. Walenty kojarzył się raczej z KADUKIEM,
zgodnie z duchem epoki na dziś proponujemy POPIÓŁ (z towarzyszeniem haseł POPIELEC i POPIELCOWY).
A zainteresowanych postacią świętego zapraszamy na stronę 147, wydanych w roku 1579, Żywotów świętych Piotra Skargi.
Aby godnie uczcić zakończenie KARNAWAŁU, polecamy hasło MIĘSOPUST,
a gdyby komuś było mało, może zażyć też ROZPUSTU.
A tym, w których brak przymiotnika luty wzbudził obawy o los TURA, udostępniamy to właśnie hasło (wraz z szesnastowieczną ilustracją), na dziś jednak polecając szczególnie podznaczenie a.