[zaloguj się]
metryczka tekstuautor:   Jan Kochanowski
tytuł:   Dziewosłąb
rok wydania:   1585



strona: 104

104grafika
1:
DZIEWOSLąB IANA KOCHANOWSKIEGO.

2:
grafika
3:
A
Ia záś ták rozumiém/ że do ożenienia/
4:
Nie ſtanu wyſokiégo/ nic dobrégo mienia:
5:
Náwet áni głádkośći ták wam ſzukáć trzebá/
6:
Iáko wſtydu/ á cnoty/ dárów przednich z niebá.
7:
Bo ácz to wſzytko dobré/ y ma ſwé przyſmáki/
8:
Ale z cnotą złożywſzy/ póydźie między bráki.
9:
Bo rzeczy ſą niepewné/ y któré czás głádźi/
10:
A co nawięcéy tákim przymiotóm więc wádźi.
11:
Człowiek máiąc té dobrá/ dobry z nich nie będźie/
12:
Y owſzem między złémi pełno tego wſzędźie.
13:
Ale cnoty/ nieſczęśćié żadné nie zhołduie/
14:
Ani wiek zazdrośćiwy iéy kraſy vymuie.
15:
Kto tę ma/ tego dobrym człowiekiem miánuią/
16:
W tym iednym/ źli z dobrémi/ ſpółku nie náyduią.
17:
Przeto ták ważmy głádkość/ ták dom/ y klenoty/
18:
Iákoby piérwſzé mieyſce záwżdy miáły cnoty.
19:
Helená y w królewſkim domu ſye vrodźiłá/
20:
Y głádkośćią nád inſzé obdárzoná byłá:
21:
A cóż potym/ zdrádźiwſzy mężá właśćiwégo/
22:
Z iecháłá przez namowy gośćiá wſzetecznégo.
23:
Iáki dom/ iákié złoto/ iáka głádkość przy téy
24:
Przyſádźie ma ſmákowáć/ myſli známienitéy?
25:
Cnotá tedy ma przodek/ iáko w káżdéy rzeczy/
26:
Tak y w małżenſtwie/ y tę naprzod miéy ná pieczy.
Bo gdźie



strona: 105

Dźiewiſłąb.105
1:
Bo gdźie tá ieſt/ by dobrze nic więcéy nie było/
2:
Człowiekowi znią ſámą żyć ná świećie miło.
3:
Gdźie téy niemaſz/ tám wſzytko ſwoię cénę tráći:
4:
Zacność precz/ á vrodá przez niéy iuż niepłáći.
5:
Cnotą grunt záłożywſzy/ kto przyneśie ktemu
6:
Y vrodę/ y ſzczęśćie/ bliſki fortunnému.
7:
Bo dobrá/ ná trzy częśći mądrzy roſpiſuią/
8:
Iedne w vmyſle/ drugie w ćiele vkázuią:
9:
Trzećie z ſtrony przychodzą/ co ſczęśćiém zowiemy:
10:
Wſzytkich trzebá/ ieſli żyć doſkonále chcemy.
11:
Vmyſł/ rozum/ wymowę/ cnotá záſtąpiłá:
12:
Przy ćiele ſye zámyka zdrowié/ głádkość/ śiłá.
13:
Fortunie przypiſuią ród powinowáctwá/
14:
Doſtoięńſtwo/ máiętność/ ſkárby/ y bogáctwa.
15:
Ale do Koryntu przyść nie káżdému ſnádnie:
16:
To wſzytko/ rzadko kiedy iednému przypádnie.
17:
Przeto trzebá nam wiedźieć/ iáko co ſzácowáć/
18:
Vmyſł naprzód/ y iego dáry vmiłowáć:
19:
Potym dobrá ćieleſné plác máią zá témi:
20:
Dopiéro ſczęśćié idźie z przypadki ſwoiémi.
21:
Acz ia nie wątpię/ że to będźie wpodźiwieniu/
22:
Iżem oſtátnié mieyſce dał dobrému mieniu/
23:
Któré ludźie dźiśieyſzy w tákiéy cénie máią/
24:
Ze gwóli temu wſzytko inſzé zámiátáią.
25:
Ale iáko wgorączce człowiek kubi wodę/
26:
Máło ſye rozmyśláiąc że mu nieśie ſzkodę:
27:
Ták łákomſtwo bezecné ludzką myśl fáłſzuie/
28:
Ze mu nic/ oktom co wrzód rodźi/ nieſmákuie.
29:
A by nie tá zła fébrá/ co nam ſmák zkáźiłá/
30:
Ináczéy by zdrowa myśl o rzeczách ſądźiłá.
31:
Pátrz ná niewinné dźiatki gdźie niemáſz przyſády/
32:
Ani ieſcze vwodzą człowieká złé rády:
QVyźrzyſz



strona: 106

106Ianá Kochánowſkiégo
1:
Vyźrzysz znáki nie máłé wrodzonéy hoynośći/
2:
Y cnoty: á nie vyźrzyſz ſkęmpſtwá y chćiwośći.
3:
Czemu? bo przyrodzenié ná mléku przeſtawa:
4:
A máiąc co mu doſyć/ dáléy ſye niewdawa.
5:
A by ludźie do końcá ták ſye ſpráwowáli/
6:
A tylko przyrodzonym żádzom folgowáli:
7:
Nie były by wtéy cénie perły áni złoto/
8:
Bez czego być mogę/ mogę niedbáć o to.
9:
Komu tedy nie ſtęka rozum/ bez wątpienia
10:
Vrody nie odſtąpi dla dobrégo mienia.
11:
Bo ieſli ku náśieniu zboża wſzelákiégo/
12:
Ziárná práwie ná wybór ſzukamy pięknégo:
13:
Ieſli wmnożeniu ſtádá vrody pátrzamy/
14:
Wzłączeniu ſwjm/ nádto mieć mniejſzą pieczą mamy?
15:
Zkąd ſyema nie kopá bru/ nie źrzóbek przymnożyć/
16:
Ale człowiek/ który ma dobrá twégo pożyć.
17:
Z Królá ſwégo Spártánie wźięli wielką winę/
18:
Nie prze inſzą/ iedno prze tę nizſzą przyczynę:
19:
Ze był obrał niezgrábną iákąś żonę ſobie:
20:
Niewiéſz/ pry/ że my krolów czekamy po tobie?
21:
Ale y to nam piſmem podano od wieká/
22:
Ze ná ſwoy właſny wyraz Bóg ſtworzył człowieká.
23:
Zkąd możem to rozumieć/ że im kto cudnieyſzy/
24:
Tym nieiáko byc muśi Bogu podobnieyſzy.
25:
A tym bárziéy/ ieſli kto y myśl tá ſpráwuie/
26:
Ze tegóż fizerunku záwżdy náſzláduie.
27:
Táka piękność zoſtáie záwżdy w ſwoiéy mierze/
28:
Mądry/ kto imo wſzytko to iedno obierze.
29:
Ale Midas gdy był tym od Bogá pouczony/
30:
Ze nie miał/ być w ſwéy prośbie przezeń omylon:
31:
Wſzytko/ práwi/ Bóg może: á ia proſze oto/
32:
Czego ſye kolwiek dotknę/ niechay będźie złoto.
O głupi



strona: 107

Dźiéwoſłąb.107
1:
O głupi Midá/ widźiſz/ że nietylko vſzy/
2:
Ale y rozum ośli nośiſz przy ſwéy duſzy.
3:
Przyzwolił Bóg/ á on rad: ledwé podźiękował/
4:
Ták iął ſzykáć ná czym by ſwéy mocy ſkoſztował.
5:
Vrwał rózgę/ rózgá ſye wzłoto obróćiłá:
6:
Kámiéń wźiął podla drógi/ áli złoto bryłá.
7:
Zytá dotknął/ żyto wnet złotem zákwitnęło:
8:
Iábłká doſiągł/ a Iábłká doſiągł/ a iábłko świéćić ſye poczeło:
9:
Vmywa ſye/ á złoto przez ręce ſye leie/
10:
Ledwé ogárnąć może ſercem ſwé nádźieie.
11:
Złotą ſobie káżdą rzecz obiecuią ſłudzy:
12:
Zátym ſtół przykrywáią/ przynoſzą ieść drudzy.
13:
Siadł zá ſtół/ chléb wżiął w rękę/ z chlebá kruſzeć práwy
14:
Potraw ruſzył/ wnet złotem ſtánęły potráwy.
15:
Winá ſobie każe dáć: próżna myśl o winie/
16:
Bo z śklonice przez gárdło ſczére złoto płynie.
17:
Zlękł ſye nieborak Midás/ widźi że pobłądził/
18:
Bo mu vpad przynioſło/ co on ſczęſćiém ſądźił.
19:
Wdoſtátku niema co ieść: á zá trunek wody/
20:
Dał by y one złoto/ y wſzytki dochody.
21:
Ręce do niebá wznośi/ Odpuść Pánie/ á téy
22:
Głodnéy hoynośći pozbaẃ/ y nędze bogatéy.
23:
Midowémi przykłády ná złoto nie ważmy:
24:
Ale káżdą rzecz wedleiéy cény vważmy.
25:
Złoto ieſt rzecz nábytá/ á ſiłá vbogich/
26:
Co pracą ſwą doſtáli máiętnośći drogich.
27:
Głádkość Bóg dáie/ á kto bez niéy ſye vrodzi/
28:
By nabárźiéy prácował/ bez niéy tákiéż ſchodźi.
29:
Ale ná głádką pátrząc/ przećię ſye nie náiem:
30:
Tákżeć y zroléy/ ſyná/ żadnym obyczáiem
31:
Niewyprzeſz/ bo ná to żonę poiąć trzebá.
32:
A chceſzli ieść/ ſzukayże pługiem w roléy chlebá.
Q ijTedy



strona: 108

108Iáná Kochánowſkiégo
1:
Tedy poſagu nie bráć: byś Licurgá pytał/
2:
Ináczéy by w vſtáwach iego niewyczytał.
3:
A przed Licurgiem ieſcze/ kto żonę poymował/
4:
Ten oycu ile kazał naprzód ofiárował.
5:
Ia/ gdźie czego obyczay ieſt/ nie zákázuię/
6:
Tylko/ co przed czym ſłuſznie ma iść/ vkázuię.
7:
Ale o tym iuż názbyt. Do ćiebie miłośći
8:
Przyſtępuię/ która maſz śiłá ztąd zazdrośći/
9:
Ze ludźiom ſnać źle rádźiſz. Ale iż y w niebie/
10:
Y ná źiemi nikt nie ieſt beſpieczen od ćiebie.
11:
A twym ſtrzałóm trudno ſye páwézą záſłonić/
12:
Ani téż vćiekáć/ álbo rozumem ſye bronić:
13:
Proſzę ćię/ miáło li by kiedy przyść do tego/
14:
Niechay niec nie miłuię/ co ieſt ſzkárádégo.
15:
O ſtátek ná twą łáſkę przypuſczam. Niemiéć złotá/
16:
Ieſcze nieſzkodá: ále ſzkodá/ co ſromotá.
17:
Do miłośći ták doſyć. Dido/ iáko żywa
18:
Aeneaſzá nieznáłá/ to rzecz niewątpliwa:
19:
Bo oná dobrze przedtym/ ległá wgrobie byłá/
20:
Niżli Troiáńſkié mury Grécka moc burzyłá.
21:
To prawdá/ że ſwą ręką śmierć zádáłá ſobie:
22:
Lecz o dobrey Aenea/ nieteſkniąc po tobie:
23:
Ale vchodząc łożá Iárby ſrogiégo/
24:
A miłuiąc małżonká choćia vmárłégo/
25:
Którému y po śmierći wiárą chowáć chćiáłá:
26:
Boday ták ſwégo mężá káżda miłowáłá.
27:
A ieſli kto rownégo ſzuka towárzyſzá/
28:
Vważże ſobie ten rym v Márćiáliſzá:
29:
Podleyſzą żonę póymi/ ták ia rádzę tobie/
30:
Bowiém ináczéy równi niebędźiećie ſobie.
31:
Acz by ſnać o tę podłość/ druga ſye gniewáłá/
32:
Ieſli polſką przypowiéść/ od mátki ſłycháła.
Iákokol-



strona: 109

Epitkálámium.109
1:
Iákokolwiek zrownánia wobyczáiách trzebá:
2:
Dla ſpornéy żony/ drugi niechćiał wniść do niebá.
3:
Inſzé rzeczy v ludźi bácznych/ máło ważą/
4:
Bo z fortuny nikomu chłubić ſye niekażą.
5:
Oſtátek Bogu porucz: Bóg ſam wié co dobrze/
6:
Ale człowiek nie ieſt wto ták opátrzon ſczodrze/
7:
Abywiedźiał co z iego lepſzym: czás to potym
8:
Okaże/ lecz nam teraz tylko ſye ſni otym.
9:
Tom ia piſał ná ſioſtry ſwéy miłéy żądánié/
10:
Któré vmnie ták ważné/ iáko roſkazánié.
11:
Y ſámá ſye do tego dobrze przyłożylá:
12:
Náléść tym/ to nawiętſza moiá praca byłá.